Ostatnio na blogu umieściłam recenzję książki, która w nieprawdziwy sposób przedstawia genezę ME/CFS i zajęłam się sprostowaniem nieprawdy w niej zawartej. Zdecydowanie nie jest to literatura, po której pacjent poczuje się pocieszony, czy napełniony nadzieją na lepsze jutro. Dlatego, by zachować równowagę w przyrodzie 😉 , tym razem postanowiłam zrecenzować książkę, której przeczytanie pomogło mi na drodze do zaakceptowania nowego-chorego życia – „Tańcząc z delfinami” autorstwa Bonnie Leon.